23 stycznia 2024

Adaptacyjne klauzule umowne. Czym są i czy warto z nich korzystać?

         Nie ulega wątpliwości, iż zmiana i związana z nią niepewność jest permanentną cechą naszego życia, a więc w konsekwencji także tego wszystkiego co na to życie się składa, np. stosunków społecznych czy też obrotu gospodarczego. Jak w takim razie, w tak niepewnych okolicznościach kształtować treść umów powszechnie zawieranych w obrocie gospodarczym?

Jak konstruować postanowienia umów, zwłaszcza tych zawieranych na długi okres czasu, aby ich strony miały możliwość dostosowania ich postanowień do zmieniających się okoliczności, bez konieczności rozwiązania umowy?

 

        Strony, mając swobodę kształtowania postanowień zawieranych umów, w oparciu o art. 3531 kodeksu cywilnego, nie są wszak w stanie przewidzieć każdej okoliczności, mogącej nastąpić i sprawić, że dalsze wykonywanie umowy w takiej samej postaci będzie wiązało się ze stratą dla którejkolwiek z nich. Dlatego też dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie w umowach tzw. umownych klauzul adaptacyjnych. I tutaj pojawia się kolejne pytanie. Czy strony zwierając w kontrakcie umowne klauzule adaptacyjne „zamykają” sobie tym samym drogę do skorzystania z możliwości powołania się, w konkretnych okolicznościach, na ustawowe klauzule adaptacyjne?

 

       Jednym z rodzajów umownych klauzul adaptacyjnych są tzw. klauzule renegocjacyjne i na nich chciałabym się skupić w tym artykule. Można wśród nich wyróżnić klauzule typu force majeure, tzw. zawieszające i klauzule hardship. Klauzule zawieszające, jak sama nazwa wskazuje, pozwalają na zwieszenie umowy w przypadku szczególnych zmian okoliczności, które uniemożliwiają dalsze jej wykonywanie w tej samej formie. Natomiast klauzule hardship pozwalają na zaadaptowanie umowy do nowych okoliczności, w drodze negocjacji. Klauzule renegocjacyjne są szczególnie ciekawe z uwagi na dużą swobodę stron w kwestii wprowadzania zmian w treści umowy.

 

       Klauzule force majeure są klauzulami wiążącymi się z pojęciem siły wyższej. W kodeksie cywilnym nie znajdziemy definicji siły wyższej, jednakże orzecznictwo i doktryna wypracowały pewne podejście i przyjęły, iż siłą wyższą jest zdarzenie zewnętrzne, którego nie można przewidzieć i nie można zapobiec jego skutkom. Jednakże nie tyle o nieprzewidywalność samego zdarzenia chodzi, co bardziej o nieprzewidywalność jego skutków. Wszak, co pokazała pandemia Covid-19, nieprzewidywalne zdarzenie może mieć, dla niektórych uczestników obrotu gospodarczego, przewidywalne skutki i odwrotnie, przewidywalne zdarzenie może przynieść dla niektórych nieprzewidywalne następstwa. Klauzule te mogą w sposób szczegółowy regulować dodatkowe obowiązki ciążące na stronie umowy w celu wykazania wpływu siły wyższej na niewykonanie lub opóźnienie w wykonaniu zobowiązania, takie jak poinformowanie wierzyciela w sposób i w czasie wskazanym w klauzuli adaptacyjnej o wystąpieniu okoliczności uniemożliwiających lub utrudniających wykonanie zobowiązania czy też wskazanie dowodów wystąpienia takich okoliczności a także skutki ich nieprzedstawienia. Najczęściej też klauzule force majeure przewidują zawieszenie wykonania zobowiązania do czasu ustania zdarzenia będącego przyczyną niemożliwości wykonania zobowiązania, a nie zwolnienia dłużnika z jego wykonania.

A w sytuacji przedłużania się stanu siły wyższej renegocjację umowy i dopiero w przypadku fiaska negocjacyjnego, jej rozwiązanie.

 

      Klauzule hardship także odnoszą się do zdarzeń nieprzewidzianych przez strony w chwili zawierania umowy, jednakże są to zdarzenia, których skutki nie uniemożliwiają a nadmiernie utrudniają wykonanie zobowiązania. Przesłankami zastosowania tych klauzul są: wystąpienie okoliczności, których strony nie przewidywały zawierając umowę, wykonywanie umowy w tych okolicznościach jest utrudnione lub grozi dla strony lub stron groźbą rażącej straty oraz zachodzi związek przyczynowy pomiędzy wskazanymi przesłankami. W takiej sytuacji strony stosunku obligacyjnego, w oparciu o treść klauzuli, przystąpią do renegocjacji postanowień umowy. Klauzula może przewidywać także jakie będą skutki fiaska takich negocjacji, np. wypowiedzenie umowy ze wskazaniem długości okresu wypowiedzenia. W sytuacji spełnienia przesłanek zastosowania klauzuli hardship, strona, która ze względu na zmianę okoliczności ma problem z wykonaniem umowy musi powiadomić drugą stronę o tym fakcie oraz wyraźnie oświadczyć, iż ma zamiar zastosować postanowienia klauzuli a także udzielić drugiej stronie wszelkich informacji, danych, dokumentów itp. uzasadniających zastosowanie umownej klauzuli adaptacyjnej. Wówczas strona powiadomiona weryfikuje oświadczenie i informacje przekazane jej przez stronę składającą oświadczenie. Jeśli uzna, że przesłanki zastosowania klauzuli nie zostały spełnione, strona powołująca się na klauzulę może zwrócić się do sądu o rozstrzygnięcie sporu. Jeżeli natomiast strona powiadomiona uzna, iż przesłanki zastosowania klauzuli zostały spełnione, strony przechodzą do renegocjacji umowy w celu przywrócenia równowagi kontraktowej.

Renegocjacje nie mogą jednak prowadzić do powstania stosunku zobowiązaniowego o odrębnej treści od pierwotnego.

Niepodjęcie negocjacji w sytuacji kiedy umowna klauzula adaptacyjna je przewiduje lub prowadzenie ich z naruszeniem dobrych obyczajów stanowi naruszenie art. 72 § 2 kodeksu cywilnego i rodzi obowiązek odszkodowawczy. Może być też i tak, że podjęte negocjacje nie doprowadzą do porozumienia pomiędzy stronami i tym samym nie dojdzie do renegocjacji umowy. Wówczas, jeśli żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności za brak porozumienia i, jak wyżej wspomniałam, strony zabezpieczyły się odpowiednią klauzulą na taką okoliczność, to zajdą konsekwencje przewidziane w owej klauzuli, np. zawieszenie na jakiś czas negocjacji. Jeżeli natomiast strony nie uregulowały w treści klauzuli postępowania na taką okoliczność, to powinno dojść do rozwiązania umowy. Z kolei, jeżeli za nieosiągnięcie porozumienia odpowiedzialna jest jedna ze stron umowy, (strona wyraźnie nie dąży, a nawet uniemożliwia dojście do jakiegokolwiek konsensusu) powinno dojść do rozwiązania umowy oraz zgłoszenia roszczeń odszkodowawczych.

 

      Strony, wprowadzając do umów klauzule adaptacyjne mogą nawet wyłączyć możliwość powołania się na ustawowe klauzule o podobnej funkcji. To będzie oczywiście zależało od treści umowy a także od charakteru przepisu ustawy. Jeśli przepis ustawy będzie miał charakter dyspozytywny, tak jak np. niektóre przepisy dotyczące umowy zlecenia czy też art. 3571 kodeksu cywilnego (tzw. klauzula rebus sic stantibus), strony mogą, poprzez wyraźne wskazanie bądź odmienne uregulowanie materii określonej danym przepisem ustawy, zmodyfikować bądź nawet wyłączyć jego zastosowanie w postanowieniu umownym. Byłabym jednak ostrożna w takim konstruowaniu klauzul umownych, które stworzyłoby ryzyko zupełnej niemożności powołania się chociażby na wskazany art. 3571 kodeksu cywilnego w sytuacjach nadzwyczajnych, a więc wykraczających poza zwykłe ryzyko kontraktowe. Wszak rozsądniej w tym przypadku rozszerzyć klauzulą umowną zakres zastosowania regulacji ustawowej (art. 3571 k.c.) do okoliczności utrudniających wykonanie zobowiązania, jednak mieszczących się w zakresie zwykłego ryzyka kontraktowego i stworzyć tym samym możliwość dla jego dalszego trwania niż wyłączyć z jego zakresu sytuacje nadzwyczajne.

 

Literatura źródłowa:

1. A. Brzozowski „Wpływ zmiany okoliczności na zobowiązania”, Warszawa 2014

2. R. Strugała „Standardowe klauzule umowne: adaptacyjne, salwatoryjne, merger, interpretacyjne oraz pactuum de forma”, wyd. 1, 2013

Marlena Pacocha

 

Kancelaria Doradztwa Prawnego i Mediacji

Mediacje, doradztwo prawne, szkolenia

Marlena Pacocha

Prawnik - Mediator

📞 +48 668 696 654

Kancelaria Doradztwa Prawnego i Mediacji Marlena Pacocha

NIP: 7752118564

REGON: 100568921

KONTO: PL 69 1050 1461 1000 0090 8289 3414